Rear Guard szybko rozejrzał się po polu walki. Pozostały dwa robale i smok. Zbyt niebezpieczne było strzelanie do walczących, mógł trafić Remedy. Odłożył broń na plecy, która przylga z cichym kliknięciem dzięki zaczepowi magnetycznemu. Złapał futrynę i szarpnął wyrywając kawał dźwigara, Ruszył biegiem, chwytając po drodze prowizoryczną maczugę oburącz. Jak dobrze wyceluje w smoczy łeb to będzie... jak to mówią ludzie...home run. |