Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-11-2019, 12:43   #8
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Tegan szedł na samym końcu gromadki odludków składających się głównie z elfów i ludzi, nie licząc trolla, który jako jedyny z tej paczki był równy wzrostem z nim. Na plecach miał swój jeszcze nie wysłużony topór. Nie miał okazji zafarbować go krwią istot mniej rozumnych. Co jakiś czas odwracał się by sprawdzić czy może nikt ich nie śledził, ale było czysto. Przynajmniej na razie. Szli tak w milczeniu dłuższą chwilę by nagle zupełnie niespodziewanie naszła rozmowa ośle, który towarzyszył elfce o jakże pięknym imieniu Orifiel.

Heh, grunt to rozmowa o parzystokopytnym - pomyślał mężczyzna i spojrzał znad głów praktycznie wszystkich na osła. Może i był trochę przeładowany, ale w końcu to tragarz. Niech się cieszy, że nie ma jeszcze jego topora na swym grzbiecie, bo by nie dotarł na miejsce. Uśmiechnął się, miał nadzieję iż nikt nie widział, bo raczej starał się zachowywać kamienną twarz i postawę. Wyruszyli na poszukiwania owej gwiazdy, która spadła. Był niezwykle zaciekawiony tą sytuacją jak na typowego buntownika.

Wtem prawie całe towarzystwo się rozgadało, to i Tegan mógł powiedzieć coś od siebie.
-Tak, żeby zabrali nam całą zabawę oraz sławę i chwałę? - barbarzyńca zapytał ze śmiechem na ustach podchodząc bliżej Vraara -Prawda można by trochę zwolnić i zrobić sobie taką jak wspomniałeś wycieczkę - rzekł do pozostałych.
Jak na pierwsze słowa to i tak chyba nie wyszedł najgorzej. W końcu i taki nie szata zdobi człowieka. Gładka gadka oraz gesty nie zawsze idą w parze z rozumnymi istotami.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline