Mistrz Tymon siedział w kantorku. Na jego biurku znajdowały się wszystkie papiery które mógł w jakikolwiek powiązać z Dobrą Panią z Gluckwunsch. W pewnej chwili zamarł w pół ruchu. Jego umysł przez chwile nie mógł sobie poradzić z faktem, że jego rodzina odpłynęła statkiem jakiś czas temu a jednocześnie miał nieodparte wrażenie że jeszcze niedawno jadł razem z nimi śniadanie. Po chwili uznał, jednak że jeżeli nieumarli są u bram to w końcu lepiej, że jego rodzina jest daleko i wrócił do poszukiwania odpowiedzi na pytanie kim jest Pani i jak ją sprowadzić do Gluckwunsch.
__________________ Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett |