Nic nie twierdzę. - Viconia potrząsnęła głową - To była ironia moja droga. Forma zjadliwego dowcipu powszechnego na naszym planie egzystencji, nie wiem czy równie powszechna w Otchłani. - powiedziała Viconia z kolejnym krzywym uśmiechem - Co do wspomnianego miejsca... to być może zainteresujemy się nim w odpowiednim czasie. A twoi towarzysze? Ilu ich jest i jakiego rodzaju są demonami? |