Wątek: X-COM
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-11-2019, 20:51   #136
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Old Jamestown

- Ja pierniczę, jakie mleko - zawodził „Junior”, stojąc u boku „Dunkierki” i wyglądając przez okno.

- Sama mgła nie byłaby najgorsza. Mgła i woda po kolana to już zabójcze połączenie - odparła niezadowolona dziewczyna, opuszczając na chwilę lornetkę.

- Wy jesteście komandosi. Co proponujecie? - wtrącił Jarl, krzyżując ręce na piersi.

- Po mojemu to przejście ubezpieczone - wzruszył ramionami mężczyzna z karabinem.

- Z tej pozycji mogę was osłaniać... przynajmniej na tyle, na ile mgła mi na to pozwoli - pokiwała głową snajperka.

- Daj nam znać, jak zaczniemy ci ginąć w tym mleku. Zatrzymamy się i będziemy cię ubezpieczać do następnego skoku.

„Dunkierka” kiwnęła głową i zdjęła z pleców pokrowiec, po czym zaczęła wyciągać z niego karabin.

- Nie dobywajcie jeszcze broni. Zobaczymy, jak daleko uda nam się przejść na turystę - skomentowała operatorka.

- W takich chwilach dobrze mieć przy sobie coś poręcznego - mruknął zadowolony technowiking, poklepując swój toporek.

- Uzbroimy się, jak już będziemy pod fabryką - zgodził się „Junior”. - Potem ja z Jarlem obejdę budynek dookoła i zobaczymy, co da się zobaczyć.

- Wszystko jasne, do dzieła - pośpieszyła ich snajperka.


St. Ann

- O ile zakład, że to nie obcy, tylko jacyś zapici menele? - powiedział cicho rozbawiony Ruben, podsuwając Lenie słoik z bliżej nieopisanym narządem.

Kierowniczka Działu Naukowego tylko uśmiechnęła się, kręcąc głową.

- Myślę, że ich wątroby można uznać za bardziej egzotyczne okazy niż obcych - dodała, chichocząc.


Przez chwilę Ruben i Lena kręcili się po sklepie, niby oglądając towar. W końcu popatrzyli po sobie i kiwnęli zgodnie głowami, po czym ruszyli do sprzedawczyni.

- Niezłe ramię, ile możesz na nim wycisnąć? - zagaił Graham, opierając się nonszalancko o ladę i skupiając uwagę na cybernetycznej kończynie.

Lena odczekała chwilę, po czym sama wtrąciła.

- Jesteśmy... jestem naukowcem. Szukamy pewnych okazów do badań. Interesują nas zwłaszcza te rzadkie i... nieziemskie.
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline