test SW = 58
Ubbe lepiej niż by sobie tego życzył poznał skutki przebywania w kręgu. Gdzieś w myślach wciąż przebywało echo demonicznego wezwania. Ryzyko wejścia w kręg było zbyt wielkie. Po jednej próbie stwierdził, iż jego noga w tym przeklętym miejscu nie postanie. Nawet drzewa wydawały się szumieć ostrzegawczo. Gardło zaciskało się w przerażeniu, jakby spętane liną.
Czy naprawdę chciał aż tak ryzykować?