30-11-2019, 13:35
|
#45 |
Administrator | Szli, szli, a końca drogi nie było widać.
Jak się okazało, oczekiwania i zapewnienia Marcusa można było wyrzucić i utopić w bagienku.
- Pewnie czeka nas nocleg na bagnach - powiedział w pewnym momencie Eryastyr, zatrzymując się na moment, by oznaczyć niebezpieczne miejsce. - Albo wędrówka w ciemnościach nocy - dodał z wyraźnym brakiem entuzjazmu.
Taplanie się w bagnie, wyszukiwanie drogi i konieczność wyraźnego jej oznaczania zdecydowanie spowalniały wędrówkę. A wszechobecny smród jeszcze bardziej "umilał" życie.
Źródłem smrodu okazało się, zgodnie z oczekiwaniami, coś bardzo wielkiego. Sądząc po mackach, powinna to być ośmiornica...
- Ośmiornica, nawet wielka, powinna mieć osiem macek - powiedział elf, któremu ilość odnóży niezbyt się zgadzała. - Ale nie chciałbym spotkać stwora, który załatwił to coś...
Kawałek dalej natknęli się na 'pagórek', którego w tym miejscu zdecydowanie nie powinno być.
- Widzieliście kiedyś coś takiego? - powiedział cicho. |
| |