- WOW niesamowita sprawa Avalanche - Powiedział będąc pod wrażeniem utylitarności mocy chłopaka -Eee, uhh, Bloody Hell, ale smród - Rzucił z obrzydzeniem szybko jednak dodał - Może powinniśmy zostawić dziurę do kanałów? W trakcie odwrotu może nam się przydać albo do zmyłki albo, jako alternatywna droga ucieczki. Nie orientuje się w rozmieszczeniu studzienek kanalizacyjnych, ale raczej trudniej nas będzie tam złapać niż jak będziemy popierdalać ulicą - Zaproponował pomysł.
Gdy się okazało, że wpadli jak śliwka w gówno Duncan uśmiechnął się pod nosem zdjął rękawiczki i zaczął grać.
Nie miał żadnego konceptu żeby wmawiać coś wojownikom wschodu, więc skorzystał z drugiej wersji swojej mocy, która uratowała mu życie w Glasgow. Fajnie w niej było to, że mógł grać, co chciał nie przejmując się treścią, więc mógł się zabawić:
Julia ostatnio pokazała mu fajną kreskówkę o magicznym otyłym chłopczyku wychowywanym przez komunę magicznych lesbijek - rewolucjonistek z kosmosu do Szkota najbardziej przemówiła postać ojca podstarzałego rock mena z wielkim talentem, który porzucił karierę dla miłości był praktycznie bezdomny mieszkając w samochodzie i poświęcając każdy grosz na szczęście i wychowanie dzieciaka aż w końcu jego los się odwrócił i zyskał pieniądze i szacunek bliskich dzięki własnej wytrwałości! Właśnie jedną z piosenek tego niuńka zamierzał zagrać na wstępie:
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=D9QLZ97ziDM[/MEDIA]
Gdy moc zacznie działać spróbuje stanąć tak żeby porazić jak największą ilość Yakuzów nie uszkadzając przy tym sojuszników falą dźwiękową.
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 30-11-2019 o 23:03.
|