01-12-2019, 17:30
|
#7 |
| Cytat:
Napisał hen_cerbin - Hej Strażniku! Mój kolega, Duch Emmericha opowiadał mi o Tobie i kazał pozdrowić, jeśli spotkam. Także tego, pozdrawiam.
| Biedaczysko. Też go pozdrów. Był tak realny, jak tylko duch być potrafi. Towarzyszył nam od lat, aż tu nagle przyszedł egzorcysta i tsss, rozwiał się jak para (tzn. duch się rozwiał). Jaki Bóg na to pozwala? Mam nadzieję, że jest mu (duchowi) tam dobrze, w świecie po drugiej stronie, gdzie podobno wszystko jest na opak i zmarli próbują wywoływać żywych.
A, jeszcze jedno. Przekaż mu, żeby nie martwił się o panią Venden. Dopilnuję, aby wdowie po moim serdecznym przyjacielu Emmerichu niczego nie zabrakło. <3 |
| |