Dywagacja przez chwilę przysłuchiwała się tej wymianie zdań. O czym one mówiły?? Pomyślała z rosnącym zdziwieniem i frustracją. - Eee... Viconia, mogę Cię prosić na chwilę? - powiedziała Dywgacja podchodząc do maleńkiego stworzonka, nonszalancko rozmawiającego z dziwnym demonem w dole. Odciągając na bok griga szepnęła jej do ucha, nerwowo grzebiąc kopytem - o co w tym wszystkim chodzi? O czym wy mówcie??!! |