Armielu, daj spokój z tym przepraszaniem (bo my też możemy zacząć
), każdy z nas ma życie, to zrozumiałe, że są priorytety a i czasem człowiek jest po prostu zmęczony - ile wyciągnęliśmy z tego projektu wspólnych emocji to nasze. I to jest najważniejsze.
Panowie, miło było pograć w tak zacnej ekipie.
Do zobaczenia na szlaku