Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-12-2019, 17:47   #346
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew Morrison - pogodny szturmowiec


~ A więc jednak zasadzka. ~ w pierwszej chwili jeszcze szturman miał nadzieję, że to jakaś pomyłka. Ktoś opacznie zrozumiał ich zasady. Ale gdy padła seria z polewaczki przy samochodzie zrozumiał, że to zorganizowany i skoordynowany atak. Czyli zasadzka. Jednak.

Brunet zorientował się, że na drugiej flance Robowi udało się dobiec do dwusciennego budynku. Tam powinien mieć chyba jakąś osłonę. Sam został mniej więcej po środku.

- Rob! Weź go z boku! - krzyknął do zwiadowcy licząc, że we dwóch zdołają oflankowac tego z czarnoprochowcem.

- Dave! Co u ciebie!? - wrzasnął w drugą stronę bo bryła samochodu zasłaniala mu co tam się dzieje a nie miał okazji się przyglądać więcej niż rzut oka. To wiedzial tyle, że brodacz wciąż stał ale właśnie coś tam się działo. Ale właśnie nie widział dokładnie co. Bo jakby jeszcze Dave wziął napastnika z drugiej strony no to już byliby mocno do przodu.

A na razie spróbował założyć słuchawki i prowadzić ogień do strzelajacego krzaka. Za względna osłoną z pnia drzewka i jego korzenia próbował tym razem coś dostrzec w tym krzaku by posłać precyzyjniejszy ogień. Przy okazji postanowił sobie zamówić u Cukiereczka granaty dymne na takie okazje.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline