— Tak, mówię o kradzieży — odpowiedziała paladynowi dzikuska, patrząc na niego spode łba. — Jak mówiłam, jest dość bogaty i bez tego kamienia. Ale niech będzie, panie praworządny. Następnie odwróciła się w stronę Gerta, krzywiąc się z lekka. — Ja... Nie pijam wina. Wolałabym już wychlać diabelskie szczyny.
Ostatnio edytowane przez Rozyczka : 05-12-2019 o 18:03.
|