Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-12-2019, 22:18   #28
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Zell kolejny przykład że wątek się na coś przydał.

Cytat:
Być może, gdyby ta dyskusja toczyła się w wątku mojej rekrutacji, to zachęciłaby ludzi do spróbowania gry w Upiora. Wydzielenie wątku sprawia, że jest to trudniejsze.
To już proszę mieć pretensje do Wysłannika że nie podoba ci się to jak prowadzi dział rekrutacji osobiście sądzę że taka metoda jest lepsza bo wszelkie dyskusje przepadną razem z rekrutacją a tak może przyjść jakiś użytkownik_czka i się wypowiedzieć czy zapytać o coś w przyszłości.

Po za tym ożywia to działy na forum które miały mniej życia no ale to tylko moja opinia można się z nią nie zgadzać.

Znów podkreślę że jakbym nie założył tego wątku to i tak by zwrócono na to uwagę dowód

Cytat:
Napisał wysłannik Zobacz post
Myślę że lepiej to wyjaśnić na PW ( najlepiej mg z graczem) albo w osobnym wątku. Dla potencjalnych graczy, którzy chcieliby zgłosić się do sesji, przebrnięcie przez te posty może być kłopotliwe i wcale nie ułatwią rekrutacji.
Cytat:
Napisał wysłannik Zobacz post
Przypominam, że jest to wątek dotyczący rekrutacji. Jeśli chcecie, to może założyć odpowiedni wątek w odpowiednim dziale.
Żeby nie było że zupełnie odbiegam od tematu uważam że filmik który wkleiłem do pierwszego posta dużo wniósł do tematu widziałem go już dawno i chciałem się nim podzielić. Z jednej strony podręcznik typu Charnel Houses of Europe: The Shoah nie robi na mnie takiego wrażenie jak na Amerykanach gdzie większość osób ma słabą wiedzę historyczną.

Z drugiej nie zgadzam się z krytyką że jest to nieodpowiednia metoda uczenia historii skoro po tylu latach podaje się ten podręcznik jako przykład w różnych pracach naukowych i sam Warren Eliss popierał potrzebę jego wydania znaczy się że spełnił jakąś potrzebę na rynku i trzeba to docenić. Na podobnej zasadzie cenie obrazy Beksińskiego widząc ciężką pracę i talent jaki włożono w dane dzieło sztuki ale nie lubię na nie patrzeć.

Cytat:
Napisał Surelion Zobacz post
To co czytam nawet nieco zachęca mnie do poznania tego systemu, choć przyznam się szczerze, że mocno obawiam się rozczarowania.

Nie znam się na Wraithcie, nie ukrywam tego, ale moim zdaniem główny problem z tym, że ten system się nie sprzedał dobrze jest związany że jest on o śmierci i pogodzeniu się z nią. Trudno jest w dzisiejszym konsumpcyjnym świecie znaleźć garstkę ludzi którzy chcą poświęcić swój wolny czas na rozważania na ten temat. Przyjemniej jest zamiast tego obejrzeć kolejny odcinek Big Brothera, zagryzając Big Mackiem.
Trudno siąść na chwilę i zastanowić się nad tym jak to jest, kiedy ośmioosobowa rodzina ginie nagle w wybuchu gazu. Dwoje dziadków, rodzice, czwórka dzieciaków. Małe ciałka wyciągane spod gruzowiska. Jak to. Dlaczego?
Albo sytuacja w której ojciec upewnia się, że obaj malcy mają dokumenty przy sobie by można było ich rozpoznać, a potem pół godziny jedzie trasą szybkiego ruchu, czekając na odpowiedniego tira jadącego z naprzeciwka... A wszystko po tym, jak dwie godziny wcześniej zabił nożem swoją żonę. Jak może się czuć chłopiec posłusznie wsiadający do auta. Co może czuć już Po? Gniew do ojca którego kochał, a może mu jednak wybaczył?
Holocaust jest jeszcze groszy. Jak może się czuć ojciec, głowa rodziny, waląc w metalowe drzwi komory śmierci, kiedy widzi jak za plecami dusi się jego dziecko i żona. Potem umiera i on, bezsilny.

Tych wszystkich ludzi już nie ma. Byli, istnieli, tu w realu. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy faktycznie jest coś po drugiej stronie. Tego się nie da dowiedzieć, trzeba iść na czuja. A jeśli odpowiedź brzmi tak, to należy sobie tez zadać pytanie, jakbyś się czuł patrząc jak żywi grają w gry o twojej śmierci.

To wszystko są grube tematy. Dlatego nawet cieszę się, że Wraith nie wszedł do popkultury jak inne fastfoody i napoje gazowane.

Ps. Widzę, że dyskusja się rozwinęła beze mnie. To dobrze, chociaż... Panowie, nie dajcie się pokonać słabościom i nie zaniżajcie, proszę, dyskusji zbędnymi wycieczkami. Wszak porządni z nas dżentelmeni, a i temat raczej poważny.
Dziękuję za docenienie tego że chciałem rozpocząć dyskusje. Ładnie nakreśliłeś ten sam problem który mam z tym systemem. Ja staram się nie kłócić obu "oponentów" w dyskusji szanuje i nie chciałbym żeby się do mnie zrazili bo miałem nadzieje że może kiedyś razem w coś zagramy.

Założyłem ten temat bo miałem nadzieje sobie spokojnie popisać na ciekawy temat jak zobaczyłem rekrutacje do sesji od razu mi się przypomniał film od Extra Credits którym chciałem się podzielić ale nie pasował do rekrutacji to samo z innymi filmikami czy linkami. Wiem że nie wszyscy lubią takie źródła ale mi osobiście one bardzo pasują i lubię się nimi dzielić z innymi osobami zainteresowanymi daną tematyką nagradzając w ten sposób osobę która dany filmik wykonała.

Co do sprawy śmierci i tragedii z realnego życia oraz wykorzystywania ich w grach fabularnych wszystko jest bardzo względne. Dla niektórych zagranie takiej sesji może być formą terapii i katharsis. Dla innych zawsze to będzie świętokradztwem zwykle przyjmuje że trzeba by coś circa 80/100 lat żebym uznał że coś jest do ruszenia.

Z drugiej strony Graham Masterton wykorzystał katastrofę 11 września jako katalizator wydarzeń swojej kiepskiej książki fantasy bo nie miał na czynsz jednego miesiąca czy jest to coś złego ? Książka była zjadliwa i nie raziła mnie jakoś bardzo wykorzystaniem tragedii. Sam mam koncept postaci śląskiego gołębiarza nosferatu który stracił część rodziny w tragedii zawaleniu Hali MTK z 2006.
Czy okazuje w ten sposób brak szacunku dla ludzie którzy tam zmarli ? Sądzę że nie planuje to wykorzystać jako fragment psychiki postaci i jej tragedii a nie powód do radość ale rozumiem że ktoś kto stracił tam bliską osobę mógłby tak to odebrać to jako brak szacunku.

Tutaj dużo rzeczy jest względnych i zależy od naszej opinii oraz osobistych przekonań jak powiedział klasyk "Jeden Rabin powie tak, Drugi Rabin powie nie"
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 05-12-2019 o 23:02.
Brilchan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem