Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-12-2019, 19:55   #135
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Odpoczywała. Po raz pierwszy od kiedy dotarli do Port Wander, od kiedy dostrzegła strzępy wiadomości… mogła odpocząć. Co prawda musiała być w chórze. To że wiadomość została zebrana w całość nie oznaczało końca jej pracy. Trzeba było sprawdzić te ścieżki. Czy wiadomości było więcej? Podczas gdy inni członkowie chóru.. Jej podopieczni.. Spisywali wiadomość by zajęła ona miejsce w archiwum, ona nasłuchiwała… czekała..

Od przydzielonego jej człowieka dowiedziała się o plotkach… o tym, że ktoś miał czelność oczerniać ród Corax. Chyba.. Miał na imię… Johnatan… Natan… nieistotne. Na szczęście był dobrym źródłem informacji. Nie musiała chodzić zbyt wiele po statku, a wraz z tym stała się spokojniejsza. I nawet gdy doszły do niej słuchy o całym zamieszaniu… dużo łatwiej było jej się z nimi oswoić.

Nie wiedziała jak ma pomóc. Mogła przesłać w kosmos wieść, że to nieprawda. Że to oszczerstwa i ich źródło… powinno zostać zniszczone. Jednak problem był tutaj w porcie Wander, a nie w kosmosie. Więc milczała nasłuchując. Prosząc Natana… tak to był Natan… o kolejne wieści. Pytała co robią inni, a potem weryfikowała te informacje rozmawiając z ludźmi z chóru. Szeptem… tak jak lubiła.


Czuła przez skórę, że gdy tylko zakończą zapis wiadomości Lady Corax każe wyruszyć. Szlachta… jaką ironią było nazywanie ich krwi błękitną. Kolor chłodu niczym do nich nie pasował. Czerwień i to barwy krwi lejącej się ze świeżych ran. To był ich kolor. Okrutny i gwałtowny.

Jednak.. Informację o wyruszeniu przyjęła z ulgą. Miała dość Portu Wander i jego zgiełku. Wyprawa oznaczała to…. Że będzie szansa na wyruszenie w przestrzeń. Na ponowne znalezienie się w nieważkości. Nie rozczarowała się.

Z mostka śledziła przedzieranie się przez Rubinowy Pas. Z niepokojem w sercu oczekiwała na decyzję o abordażu i razem z częścią załogi wyruszyła do walki. Dobyła swego Laspistol by wspomóc innych.


[MEDIA]https://i.postimg.cc/6qfx09Rt/ballistics.jpg[/MEDIA]





[MEDIA]https://i.postimg.cc/L4bt9zZk/search.jpg[/MEDIA]

 

Ostatnio edytowane przez Aiko : 13-12-2019 o 07:36.
Aiko jest offline