-Dziękuję za ugaszenie tego wstrętnego ognia, ale nie o tym myślałem. Czuję potwora, który płomieniem nęka moich podopiecznych... to bestia, której nie było, gdy zapadałem w sen... czy jesteś w stanie coś z nią zrobić? Ja... ogień to moja zguba - zakończył zawstydzony. -Ale....
-Czuję przyjaciół. Laestir*nach....w twoim języku elfy. Są blisko. Jeśli chcesz, poproszę ich o pomoc. Wiem, że proszę o wiele, ale wy, ludzie, giniecie w chwilę. Myślę, że jestem w stanie dać ci moje soki, które wydłużą twoje życie. Jeżeli tylko zajmiesz się tą ognistą bestią. |