Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-12-2019, 21:46   #80
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Rezydencja rodu w Terres Putain, Tulon

Podobnie jak reszta grupy, wynalazca z uwagą słuchał opowieści kapitana Perraulta, mimo że wiele podobnych historii słyszał spędziwszy młodość wśród poszukiwaczy. Zapatrzywszy się na duży zegar z wahadłem przypomniał sobie, podobny piękny sprzęt, który jego nauczyciel sprzedawał kiedyś tajemniczemu człowiekowi. Powiedziano mu później że to apokaliptyk i że jego pieniądze śmierdzą śmiercią, a Leon pomyślał że to człowiek taki sam jak on. Pragnący zbytków, chcący się pokazać, pochwalić, mierzyć czas patrząc na piękna i użyteczną rzecz. Z tego co wiedział niektórzy ze zbieraczy handlowali z apokaliptykami, dostarczając oczywiście w tajemnicy, artefakty i części zamienne do maszyn czy broni. Słysząc uwagę o samotnych rajdach zhańbionych Harapów nie mógł odmówić sobie komentarza.

- Powiada Pan jak kąsanie bawołu przez gza. I trafna to uwaga, ale proszę pamiętać, że bawół może od takiego ugryzienia zemrzeć. Chcę przez to powiedzieć, że nie wielkość czy liczebność decyduje o zwycięstwie, lecz taktyka i cierpliwość. Apokaliptycy są ludźmi takimi samymi jak my, mają więc swoje słabości i namiętności, a te gubią ludzi równie często jak wynoszą ich na ołtarze. Samotne ataki Harapów są w rzeczy samej bezmyślne i daremne, ale usypiają czujność mieszkańców Trumny, kierując oczy strażników na zewnątrz nie do środka.
Spytałem kiedyś pewnego pszczelarza jakim sposobem udaje mu się hodować owady i wykorzystywać ich pracę, że jego barcie są zawsze pełne miodu. Odpowiedział mi: Myśl jak pszczoła. Jeśli chcemy przechytrzyć apokaliptyków, musimy zastosować ich metody. Stworzyć podwójnych agentów. Wychować dzieci, które będą myślały iż są apokaliptykami, wejdą do ich społeczności jak tykająca bomba, jak trojański koń. Musimy stworzyć własnych apokaliptyków i odpowiednio - tu szukał chwilę słowa - zakomponować ich sposób myślenia. - spodziewając się gromów na swoją głowę, odczekał chwilę i kontynuował - to wcale nie muszą być ludzie. Poszukiwacze artefaktów handlują z tymi ludźmi, trojanem może być wadliwy sprzęt, lub odpowiednio zatrute pożywienie, virus, który uaktywni się po kilku latach chorobą i epidemią. Oburzacie się mili Państwo na te metody. A chcemy wygrać tę rywalizację? Czy pozostać rycerzami bez skazy, na klęczkach?

- Proszę wybaczyć ten wtręt, ciekawi jesteśmy co jeszcze może nas czekać w podróży. - Leon skierował wzrok na okno, którego przestrzeń wypełniał atramentowy aksamit nocy.
 
Nanatar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem