Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-12-2019, 22:09   #742
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Wieści przyniesione przez Brocka były tragiczne. Dowódca najemników pod pretekstem przedstawienia ultimatum okupującym przełęcz zbójcom wyjawił informację o zdradzieckim ataku zielonoskórych na oddział mający odbić tabory Brocka. Śmierć Gustawa, Galeba i Leo potwierdził Oleg grający obstawę kapitana. Co gorsza - akolitka została przemieniona przez Chaos, co stanowiło potwierdzenie podejrzeń wobec opętania nieszczęsnej dziewki przez demona i jego zgubnego wpływu.

Detlef przez dłuższą chwilę po prostu milczał trawiąc przyniesione wieści. Jego twarz stężała w, zdałoby się, pozbawioną emocji kamienną maskę. W tym czasie Loftus przedstawił swój pomysł na przekupienie obsady dolnego posterunku po stronie Imperium oraz pozorowanego zwycięstwa nad tym zajmowanym przez rzekomych zbójców.

- Nie zaryzykują gardłem za puszczenie taborów bez odbicia górnego posterunku, a trupom złoto nie przyda się do niczego. - Ponurym głosem skomentował pierwszy koncept maga. - A pozorowane przejęcie posterunku zostanie zdemaskowane przez więźniów - nie da się bezkrwawo, a przy tym wiarygodnie wygrać potyczki o umocniony posterunek. - Dodał.

- Pan oficer obserwujący powinien być kontent, jeśli otrzyma informację, że się dogadaliśmy i w obawie przed nieuniknioną porażką zdecydowaliśmy się oddać posterunek bez walki. Dlatego przed wieczorem puścimy jeńców w waszą stronę, a sami wycofamy się w góry pod osłoną ciemności, co nie będzie zgodne z prawdą, bo zostaniemy na miejscu. Więźniowie przekażą dobre wieści na dolnym posterunku, co powinno ułatwić odzyskanie taborów, a sam agent granicznych potwierdzi rankiem że posterunek wolny. W nocy Twoi ludzie wrócą do ciebie jako powracający oddział, który miał okrążyć posterunek, a my znikniemy w górach... - przerwał, obserwując przyjęcie pomysłu przez kapitana.

- W efekcie rankiem posterunek rzeczywiście będzie pusty, ty odzyskasz wozy, a my pójdziemy w swoją stronę. - Podsumował. Myślami był przy tym gdzie indziej - oczami wyobraźni obserwując swój topór odrąbujący łeb plugawego czarownika umgi, który sprzymierzył się z grobimi i zabił jego kuzyna oraz innych Ostatnich...
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline