12-12-2019, 17:26
|
#119 |
Administrator | Wieczór należało uznać za stracony.
Dziewczyna nie obudziła się, a kamień nie raczył zdradzić zbyt wielu szczegółów na swój temat. Przynajmniej nie na tyle, by Gharth mógł go z sensem wykorzystać.
Może był przeznaczony dla lorda Niclasa? No ale lorda nie było pod ręką, więc pozostało poczekać do następnego ranka.
A ten może nie obfitował w niespodzianki, ale widok ciężko rannego księcia zastąpił dziesięć niespodzianek mniejszego kalibru.
Bestia, która dopadła Niclasa, musiała być groźnym przeciwnikiem. Nic więc dziwnego, że Korneliusz chciał skorzystać z ich pomocy przy pokonaniu bestii, będącej - być może - wilkołakiem. Lub kimś, kto potrafi przybierać postać wilka, albo i innej bestii...
Oczywiście mogli pomóc i pozyskać sobie wdzięczność nie tylko lorda i w normalnych warunkach Gharth by się zgodził, ale tu nie był sam.
- Czy ta bestia jest wrażliwa na srebro? - spytał.
Ostatnio edytowane przez Kerm : 12-12-2019 o 20:33.
|
| |