Grimm skinął głową Grimbinowi w podzięce. - Tak zrobię. Wybiorę dwóch górników i ruszymy na zwiad. Nie sądze, aby nas trzech osłabiło naszą zdolność bojową. Wrócimy zanim zdążysz zauważyć. Nie sądzę, by ewakuacja wioski nastąpiła w szybkim tempie. Tu są przecież również starcy i dzieci. Inwentarz żywy. Wieśniacy tego ot tak nie zostawią. Będą chcieli zabezpieczyć albo zabrać ze sobą. Bywaj, Mistrzu Krasnoludzie.
Durinsonn poszedł następnie pogadać z pobratymcami, kto byłby chętny na wycieczkę po górach. Czas naglił. |