Po przymusowej kąpieli chwile przy ognisku wydawały się dla Marcusa miłą odmianą. Porozwieszane ubrania, włącznie z bielizną suszyły się teraz, przez co reszta mogła dostrzec blizny i zniekształcenia na jego ciele. Niektóre sporej wielkości, przez co można by się zastanawiać jakim cudem jeszcze on żyje. Zwłaszcza mając szeroką bliznę w rejonie prawego boku, ślad ewidentnie po czymś dużym i zębatym. Teraz też sprawdzał stan swojej broni i ją czyścił w czasie, w którym wszystko się suszyło. - Ja zawsze jestem gotowy. Ale dodatkowe zaproszenie jest zawsze mile widziane, jeśli wiesz na czym polega. - odpowiedział Antonowi nie spoglądając na niego i kończąc składać Bushmastera. Potem podniósł się z siedziska i wrzucił na siebie suche części ubrań. - Skoro mamy okazję do spenetrowania kolejnych pustych zabudowań i sprawdzenia okolicy to raczej nie ma na co czekać.
__________________ "Nie pytaj, w jaki sposób możesz poświęcić życie w służbie Imperatora. Zapytaj, jak możesz poświęcić swoją śmierć." |