Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-12-2019, 01:02   #3
Mekow
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Alex z zapałem otwierał paczkę, od razu zauważając że mimo wielkości jest ona bardzo lekka. Ponieważ umiał się dobrze posługiwać nożem, szybko uporał się z wyzwaniem.
W środku były osłony ze styropianu - formy które zwykle dodawało się, gdy w paczce znajdowało się coś delikatnego, tak jak telewizor czy porcelanowa waza. Nie było w niej jednak nic zapakowanego na prezent, ani nic cennego. Znajdowała się tam tylko krótkofalówka.


To z pewnością nie mógł być prezent, bo nie można się bawić jedną krótkofalówką. Różne myśli przyszły chłopcu do głowy, ale zanim zdążył coś zrobić, krótkofalówka odebrała sygnał.
- Wciskasz tu i mówisz, i jesteśmy w kontakcie - odezwał się jakiś męski głos.
- Fajnie, ale powiedz wreszcie jaki masz plan - powiedziała z niecierpliwością jakaś kobieta.
Alex wiedział, że zarówno z tą paczką, jak i z listonoszem było coś nie tak, więc postanowił nic nie nadawać tylko słuchać uważnie.
- Mój plan jest genialny, a zatytułowałem go "pudłem trój-jańskim" - powiedział mężczyzna.
- Że co?! - zdziwiła się kobieta.
- Proste. Mamy kontakt przez radio, dacie mi znać jak ruda pojedzie, a wtedy wyjdę z pudła i otworzę drzwi od środka - powiedział facet.
- Pogięło cię?!... Ja pierdole, Monty Pyton się znalazł!!... Mitch, zgadnij jakim to planem ten idiota nie chciał się podzielić?! - kobieta była zdecydowanie zdenerwowana.
- Czemu zaraz idiota? - zaczął rozmówca, ale szybko mu przerwano.
- Czas najwyższy abyś się nim pochwalił! - wtrącił się inny mężczyzna, a Alex rozpoznał głos listonosza.
- Wyjdę z pudła i, otworzę... O kurwa ale spieprzyłem - facet zaczął z entuzjazmem, ale szybko go stracił.
- Jesteś jeszcze głupszy niż ona! Trza było nam powiedzieć od razu, baranie! Myślałem, że w paczce jest jakiś gaz czy coś - rzucił "listonosz".
- I co teraz? Trzeba to zrobić dzisiaj - powiedziała kobieta.
- Musimy zaczekać do zmroku! Spotykamy się tu, o czwartej. Zdążymy, paniusia wraca późno a w domu został tylko ten durny szczyl - zadecydował "listonosz".
- Spoko, ja się zajmę szczeniakiem - powiedziała kobieta.
- A ty niby umiesz się zajmować bahorami? - rzekł "listonosz" z mieszaniną wątpliwości i pogardy.
- A co? Sadza się smarka przed telewizorem i daje cukierki - zbagatelizowała kobieta.
Ktoś coś potem powiedział, ale słowa zagłuszyły dwa następujące po sobie trzaski, brzmiące zupełnie jak zamykanie drzwi od samochodu.
- Czwarta Tom! Nie spartol ponownie i nie spóźnij się! - powiedział groźnie "listonosz".
Wtedy to rozbrzmiał donośny głos jakiegoś silnika, który zagłuszył resztę rozmowy. A kilkanaście sekund potem nastąpiła cisza.
 
Mekow jest offline