Oki no to mój post jest :> Co do terminu myślę,
do cz. 19.XII czyli roboczy tydzień na zmajstrowanie posta. Jeśli o mnie chodzi to XII.16/17 (pn/wt) jestem lotniskowo - wyjazdowy więc może być mnie mniej w tych dniach. Powoli się zbliżamy do tradcyjnej, zimowej pauzy świątecznej na forum dlatego nie pogniewałbym się jakbyśmy zdążyli dać jeszcze chociaż tą turę przed tą pauzą
Stan zdrowia
- Vesna 9/9 RL > s: zdrowy;
- Marcus 6/9 RL > s: ranny; rany 0/-3; (1x R.Lek, noga); -1 (dżungla)
- Anton 9/9 RL > s: zdrowy;
- van Urk 9/9 RL > s: zdrowy;
- Alex 9/9 RL > s: zdrowy;
- Dziki Kieł 7/9 > s: ranny; rany 0/-2 (2x R.Lek, korpus);
- Aria 8/9 RL > s: ranna 0/-1 (1x R.Lek, l.ramię);
- Hoffman 7/9 RL > s: ranny 0/-1;
- Zimm 9/9 RL > s: zdrowy;
- Ricardo 9/9 RL > s: zdrowy;
- Will 9/9 RL > s: zdrowy;
- Morgan 6/7 RL > s: ranna 0/-3 (1x R.Lek, l.ramię)
- Burger 6/6 RL > s: zdrowy;
- Lamay 9/9 RL > s: zdrowy
- Barry 9/9 RL > s: zdrowy
- Jeff 9/9 RL > s: zdrowy
- Bruce 9/9 RL > s: zdrowy; S.Lekki 0/-2
- Marisa 9/9 RL > s: zdrowa
---
- furgonetka Ford E-350
- masa ok 3 ton
- bak paliwa ok 125/125 l +25.5/200 l
- spalanie ok 33 l / 100 km (0.33 l / 1 km)
- zasięg ok 350 - 400 km
- SPW 15/16
PD:
- Marcus i Anton po 5 PD za sprawne zadbanie o swoje postacie po niespodziewanym ataku aury.
- Vesna 10 PD za ciekawe dialogi i interakcje z otoczeniem.
---
Omówienie
@Wszyscy
- Oki, minął wieczór i noc. Pogoda była względnie spokojna. Po północy padał deszcz ale wszyscy byli pod jakimś dachem więc to aż tak odczuwalne nie było. O poranku robi się gorąc i z tego względu wszyscy na planszy mają -1 do testów.
@Zaopatrzenie
- skład zaopatrzenia:
- Alex 8/9 RL > s: draśnięty; (kierowca)
- Vesna 9/9 RL > s: zdrowy;
- Marisa 9/9 RL > s: zdrowy
- Lee 9/9 RL > s: zdrowy;
- No więc kolejna nocka w apartamencie Kristi minęła tak jak zwykle w tym apartamencie mijają nocki.
Więc rano mało komu się chciało wstawać o tej 7 - 8 rano by zdążyć na śniadanie w "Hamiltonie" o 9 rano.
- Co do scen to są trzy. Pierwsza to ogólne wstawanie i szykowanie się na początek kolejnego dnia w apartamencie Kristi. Druga to śniadaniowe rozmowy, głównie z lady Amari. Trzecia to po wizycie na piętrze gdy Vesna wraca a tam sobie rozmawiają Alex z Nemesisem. Do każdej z tych scen można rozegrać jakąś scenkę w tej turze.
- Co do samych negocjacji to zostawiam Vesnie o czym dokładnie rozmawia z milady. Ja w swoim poście tylko ogólnie nakreśliłem klimat rozmowy.
- Na standardowe leczenie rannych (Alexa) poszła 1 gaza jałowa. Odpisałem Vesnie z ekwipunku. No a Rany min. Alexowi zeszły do 0 czyli się zagoiły.
@Zwiad
- skład zwiadu:
- Lamay 9/9 RL > s: zdrowy (kierowca)
- Marcus 6/9 RL > s: ranny; rany 0/-3; (1x R.Lek, noga); dżungla -1
- Anton 9/9 RL > s: zdrowy;
- Bruce 9/9 RL > s: zdrowy; S.Lek (0/-2)
- Oki, to poszły rzuty na czynnik dżungli. Tym razem pecha w kościach miał Marcus więc ma -1 za jakieś ukąszenie czy inne zadrapanie. Jest to raczej jakaś drobnica która jednak ma wpływ na mechę więc wypada to jakoś odegrać.
- A generalnie Marcusowi radziłbym zainwestować chociaż 1 pkt w Kondycję. Bo 0 w jakiejś umiejętności no to karny PT za brak umsa. A co rano są testy na gojeni Ran + przy jakich przeprawach więc trochę tych testów jest. A fabularne podstawy do wykupienia już są przy takiej ilości dotychczasowych testów więc kwestia uzbierania PD-ków i ich zainwestowania. Ale to taka sugestia a nie żaden prikaz
- Co do pokonania wieczorem rzeki to nie wyszło. Rzeki było zbyt wiele, zrobiło się zbyt szybko zbyt ciemno aby majstrować po omacku jakąś tratwę a potem forsować nią rzekę. Więc wróciliście do tartaku na obóz. Wieczorem macie okazję pogadać ze sobą czy coś w ten deseń. Za jedzenie macie to co dali Wam na drogę u Johansena. Bo wieczorem Bruce dopiero rozstawił sidła więc jeszcze nic się nie złapalo. Kąpiel w strumieniu mogły przetrwać konserwy, albo coś zamknięte w szczelnych pojemnikach jak w słoikach czy butelkach.
- Noc zeszła jakoś spokojnie. Przez noc do rana wszystko w tym tropiku właściwie wyschło więc rano można się ubrać w swoje rzeczy.
- Z porannych ablucji wynika, że Anton ma jeszcze leków na 1 dobę. A Marcus ma podobnie z opatrunkami. W przypadku braku leków kula się abstrakcyjny rzut na Chorobę. Raz na dobę czyli jak w tej sesji to co rano. Rzuca się 1k20 i na 16+ występują pierwsze objawy choroby. To tabelka ze s.115 podręcznika głónego. W przypadku braku świeżych opatrunków test gojenia się ran jest trudniejszy.
- Rano też słychać przy śniadaniu odgłosy stukania. Brzmi jakby ktoś rąbał drzewo czy stukał młotkiem. Gdzieś w nieco dalszej okolicy na tyle by dźwięk się niósł ale nie, że zaraz przy tartaku.
- No i w tej turze chciałbym wiedzieć co panowie planują z tak rozpoczętym porankiem.
---
- I chyba tyle z mojej strony. Jeśli coś jest mało czytelne no to piszcie śmiało.