Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-12-2019, 13:28   #12
Wisienki
 
Wisienki's Avatar
 
Reputacja: 1 Wisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputację
- To dobrze - odpowiedziała bibliotekarka wskazując gestem wychowanicy wolne miejsce przy stole. Gdy ta zajęła miejsce rozpoczęła przesłuchanie.
- Powiedz mi proszę co wiesz o swoim Grzesiu, nazwisko, adres, pseudonim, klasa społeczna. - wymieniła na jednym oddechu.
- Grzegorz Adamowicz. - Mruknęła speszona Jadwiga, zerkając na Annę. - Wiem.. że pracował jako ochroniarz. Mieszkał tu.. niedaleko na Pradze. Na Okrzei. Nie.. nie kojarzę czy miał pseudonim.. Chyba walczył w trakcie wojny. - Dziewczyna zarumieniła się.
- W Warszawie czy na prowincji?
- Kojarzysz kto po niego przyszedł wojsko, milicja, bezpieczeństwo czy same sowiety? Kiedy to dokładnie było. Masz pomysł dlaczego go zwinęli? Miał jakieś nieprawomyślne poglądy?
- N.. nie wiem… widziałam tylko bliznę… postrzałową. - Jadźka wyraźnie się zmieszała. - Podobno bezpieczeństwo… tak mówił jeden z jego sąsiadów.
- Czyli pewnie zabrali go na Koszykową. ilu ich było, przyszli konkretnie po niego czy wpadł przez przypadek?
- Podobno przyszli do mieszkania, więc… - Dziewczyna z trudem powstrzymywała płacz. - chyba… chyba po niego.
Franciszka nerwowo zabębniła palcami w stół. - mieszkał sam?, może przyszli po jego współlokatora - powiedziała, żeby dodać młodej otuchy, następnie spojrzała smutno na Annę -
jeśli przyszli bezpośrednio po niego to łapówka odpada - mruknęła pod nosem - nie znam nikogo w bezpieczeństwie.
- Miał współlokatora, ale dawno go nie widziałam. - W oczach Jadwigi pojawiła się niewielka nadzieja.
- Co jesteś w stanie powiedzieć na jego temat?
- Nie widziałam go… tylko jego rzeczy. - Jadzia wyraźnie się zamyśliła. - Grzesiek mówił, że ten Kuba zniknął jakiś czas temu. Nie wiedział co się z nim stało, ale chyba ostatnio wrócił, bo wspominał, że rozmawiali.
 
__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett
Wisienki jest offline