Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-12-2019, 21:49   #109
PeeWee
 
PeeWee's Avatar
 
Reputacja: 1 PeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputację
Darek bardzo niechętnie przystał na propozycję odprowadzenia Ewki do domu. Zrobił to tylko dlatego, że czuł się dżentelmenem i wiedział, że prawdziwy bohater tak właśnie by zrobił.
Nie zostawiało się wszak przyjaciół na pastwę losu i zła, ot tak dla kaprysu. Poza tym Konrad był starszy i co by nie mówić był ich liderem. To on przecież założył Martwego Śmieciarza.

Po groźbie Konrada w małym centrum dowodzenia wszechświatem zapanowała cisza. Zamilkła nawet Lilka, która widząc, że nic nie wskóra darciem się wniebogłosy, odpuściła i czekała na rozwój wypadków.

Uwaga całego świata skupiła się na Mikołaju od którego zależały dalszy los Grawitronu, konsoli dowodzenia, Martwego Śmieciarza i ogólnie wszystkiego o czym jest ta opowieść.
Chłopak będący tak naprawdę robotem milczał długo, wystawiając tym samym nerwy Konrada na ciężką próbę.
Gdy w końcu przemówił, cedził słowa wolno i bardzo rozważnie. Widać było, że musiał sobie dokładnie całą sytuację przeanalizować.

- Tania i bardzo niskich lotów sztuczka, kolego. Dobrze wiemy, że nie zrobisz tego, czym mi grozisz. Tylko nie nerwuj się, taka prawda. Żeby jednak pokazać, że nic do ciebie nie mam i faktycznie możemy razem działać, mam propozycję.

Mikołaj zrobił przerwę i przez dłuższą chwilę milczał.
- Prosty układ, który będzie korzystny dla nas obu. Jak się zgodzisz, to nie tylko pokażesz, że naprawdę zależy ci na moim ojcu, Polsce i pokoju na świecie, ale też przyspieszysz rozwiązanie całej sprawy.

- Nie daj mu się zmanipulować! Słyszysz Konrad? - Nie idź z nim na żadne układy - odezwała się nad wyraz spokojnym głosem Lilka, zamknięta w metalowej szafie.

- Zamilcz podła ruska kreaturo - warknął groźnie Mikołaj w stronę metalowej szafy - A ty posłuchaj mnie uważnie. Twoja kumpela, to durny robot podstawiony przez bezpiekę. Wydaje ci się być stuprocentową Lilką, ale to tylko pozór. Oni potrafią wszczepiać ludzkie mózgi w mechaniczne ciała i programować takie kreatury. Spójrz w oczy swojej dziewczyny. Przekonasz się o czym mówię. Dlatego musisz zrobić tak. Jeżeli oczywiście zależy ci na moim ojcu, Polce i pokoju na świecie.

- Jebnij go w łeb - krzyknęła Lilka - Jebnij go i wypuść mnie. Razem coś wymyślimy.

Mikołaj zachowując całkowicie pokerową twarz, co w przypadku robota, nie było zbyt trudne, mówił spokojnie dalej.
- Rozwiążesz mnie, to raz. Razem wyniesiemy szafę na zewnątrz, żeby ta ruska kreatura nas nie podsłuchiwała. To dwa. Podam ci hasło i razem pogadamy z Centralą, to trzy. Musimy się jednak śpieszyć. Centrala i tak czeka bardzo długo na naszą weryfikacje. Jeszcze minuta i pewnie się rozłączą uznając, że nasza komórka jest spalona. Nie ma czasu, działajmy przyjacielu.
 
__________________
>>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<<
Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach
Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul!
PeeWee jest offline