Niziołek "się ogarnął", ale nie odpisał w poprzedniej kolejce.
Teraz mamy kolejkę odpoczynku na leczenie, jedzenie i marudzenie, ale zaraz po niej lecimy dalej, z kopyta.
Rzuciłem.
Róża wskakuje po zapasy, test nie wyszedł, ciagnie ją z balastem na dno. Coruja ratuje, Harald trzyma Coruję.
Coruja Krzepy nie zdała, Harald tak. Coruja nie ma PSa na przerzut. Nie będę tego przedłużał, udaje się uratować 1/3 zapasów, K3 co to będzie: 3, woda święcona w beczułce. Reszta utonęła.
Żeby było prościej proszę Asderuki o ujęcie tej akcji w poście, w miarę filmowo prosz