Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2007, 16:11   #134
nox90
 
Reputacja: 1 nox90 nie jest za bardzo znanynox90 nie jest za bardzo znanynox90 nie jest za bardzo znanynox90 nie jest za bardzo znanynox90 nie jest za bardzo znanynox90 nie jest za bardzo znanynox90 nie jest za bardzo znany
- Myślałem, że idziemy na bagna? - popatrzył Wylkarr pytająco na Iren, ignorując już całkowicie iluzję nieznajomego i jego samego. (Nie mógł się pogodzić z takim obrotem sprawy.)
Stwierdził, że nie mógłby odpuścić takiej okazji i odpowiedział złodziejce:
- Bardzo chętnie, jednak Halbert rzucił mi wyzwanie i ja, jako krasnolud, muszę się go podjąć. Jeśli nie chcecie tam iść, jedźcie na koniach do miasta. Ja i ten z mieczykiem dogonimy Was później. - Wylkarr miał już w wyobraźni bieg, który na pewno poprawi jego sprawność. Po czym zwrócił się do oddalającego się Halberta:
- Ha! Zapowiada się rywalizacja. Genialnie! Uwielbiam to! - wykrzyczał krasnolud po czym pohasał za Jednorękim.
Jako, iż krasnoludowie byli, wbrew pozorom, doskonałymi biegaczami krótkodystansowymi, prześcignął Halberta i zniknął w zaroślach z bojowym okrzykiem i toporem uniesionym wysoko, w gotowości do zadania ciosu.
 
__________________
Psychologia jest nauką poznania człowieka. Jeśli chcesz być szczęśliwy, nie ma innej drogi jak przez poznanie samego siebie. - B. Huzarski
nox90 jest offline