- Myślałem, że idziemy na bagna? - popatrzył Wylkarr pytająco na Iren, ignorując już całkowicie iluzję nieznajomego i jego samego. (Nie mógł się pogodzić z takim obrotem sprawy.)
Stwierdził, że nie mógłby odpuścić takiej okazji i odpowiedział złodziejce:
- Bardzo chętnie, jednak Halbert rzucił mi wyzwanie i ja, jako krasnolud, muszę się go podjąć. Jeśli nie chcecie tam iść, jedźcie na koniach do miasta. Ja i ten z mieczykiem dogonimy Was później. - Wylkarr miał już w wyobraźni bieg, który na pewno poprawi jego sprawność. Po czym zwrócił się do oddalającego się Halberta:
- Ha! Zapowiada się rywalizacja. Genialnie! Uwielbiam to! - wykrzyczał krasnolud po czym pohasał za Jednorękim.
Jako, iż krasnoludowie byli, wbrew pozorom, doskonałymi biegaczami krótkodystansowymi, prześcignął Halberta i zniknął w zaroślach z bojowym okrzykiem i toporem uniesionym wysoko, w gotowości do zadania ciosu.
__________________ Psychologia jest nauką poznania człowieka. Jeśli chcesz być szczęśliwy, nie ma innej drogi jak przez poznanie samego siebie. - B. Huzarski |