19-12-2019, 21:11
|
#199 |
Dział Fantasy
Reputacja: 1 | Przez chwilę pozostanie na powierzchni przy koniach zdawało się Yarislavowi klawym pomysłem. Im dłużej trwała nieobecność jego kompanów w głowie zaczęły kłębić mu się rozmaite myśli. Krążyły one wokół zasadzek, czających się w gęstwinie wrogów oraz nieba, które w każdej chwili mogło się zwalić na głowę. W górach niebo było tak nisko!
Starał się złorzeczyć na głos, by przodkowie nie dostrzegli jego niepewności. Cóż mógł jednak począć, gdy każdy krzak szumiał złowróżbnie? By zająć czymś ręce uporządkował ostatecznie sprawę zabitego trolla, którego z niemałym kłopotem zrzucił ze skarpy, byle nie był dłużej w zasięgu wzroku Dolganina. Ten przysiągłby, że wpatrywały się w niego nie tylko zwłoki, ale i kamienie. |
| |