- Podążamy do miasta Lorien. Na szczęście teraz nie da się już zgubić, miasto jest niedaleko. Tylko te dwa durnie...! Argh - zatrzęsła się Iren ze złości po czym zacisnęła pięści na lejcach i zamknęła oczy na 3 sekundy.
Po tym niedługim czasie ścisk pięści rozluźnił się, a twarz dziewczyny zrobiła się mniej gniewna. - Oh tak, "los" kocha robić mi "miłe" niespodzianki - rzekła nie wiadomo czy szczerze czy złośliwie. - W porządku. W takim razie możesz za mną biec...obiecuję, że postaram się nie jechać na tyle szybko byś nie dostrzegł mego cienia z oddali.- dodała po czym zakręciła koniem z powrotem na ścieżkę prowadzącą do miasta. Po kilku krokach zatrzymała konia i stojąc tyłem do nieznajomego wyciągnęła nagle rękę na bok jakby podając ją - Niech stracę tę wygodę i przyjemność samotnej jazdy...wsiadaj. - powiedziała i przekręciła lekko głowę do tyłu uśmiechając się delikatnie oraz puściła oczko i zaśmiała się nikczemnie pod nosem, tak tylko dla siebie.
__________________ Discord podany w profilu |