Wladimir Koszynski
Popatrzyl to na przyjaciela to na torbiska z monetami. -Dobrze gadasz mosci Panie Mariuszu- szepnal. -Widac stare lisisko z tego kozaczyny ale jakos nam sie udalo, koncept mi sie calkiem znosnie podoba- usmiechnal sie i podparl pod boki. Pociagnal lyczka z butelki przytroczonej do pasa i spytal sie starego kozaka czy i on by nie wychylil co nieco. Widzac odmowe w jego oczach stanal za Panami Bracmi i czekal na dobicie targu. Wszystko bylo po jego mysli.
------------
Sory ze tak krotko i bez polskiej skladni, nastepnym razem nadrobie.
__________________ Always remember that You are weak against the power of the Dark Side. |