Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-12-2019, 16:26   #214
Ayoze
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
Nie wyspała się zbytnio, ale nie odmówiła Grimmowi udania się na zwiad, gdy ten przyszedł o świcie i ją obudził. Zawsze to lepsze, niż siedzenie w wiosce na tyłku, a ze swoimi umiejętnościami mogła się grupie przydać. Poza tym w Farigoule poradzą sobie z ogarnięciem ewakuacji. Zjadła na szybko jakieś proste śniadanie, pozbierała swoje klamoty i wyruszyła z pozostałymi, dzierżąc w dłoniach załadowaną kuszę.

Podczas podróży rozglądała się czujnie po okolicy i miała na baczności, jednak tym razem nic się nie wydarzyło. Nikt ich nie zaatakował, żadne szkielety nie wyskoczyły z krzaków, próbując skrócić ich o głowy. Czyżby to była cisza przed burzą? Sophie coraz bardziej w to wierzyła. Co jakiś czas musieli robić przymusowe postoje, bo Caspar nie nadążał, aż w końcu na jednym z takich ujrzeli przecinającą niebo błyskawicę, usłyszeli huk i po chwili znowu to samo.

- Nie podoba mi się to. Powinniśmy ruszyć jak najszybciej w tamtym kierunku i sprawdzić, co się dzieje - powiedziała do pozostałych, zerkając w stronę, gdzie uderzały pioruny. - Caspar, dasz radę zebrać się w sobie i iść? - Zerknęła na niego przelotnie.
Miała złe przeczucia.
 
Ayoze jest offline