Leon pochylał głowę, piekący ból był niczym wobec wstydu. Tak zawieść! Najczarniejsze scenariusze wirowały w jego głowie, jakby był na krawędzi obłędu. Wiedział, że ta bestia będzie go nawiedzała w snach, po prostu wiedział.
Usiadł ciężko, czując się pusty, nieużyteczny, zgnębiony. Lata walki, mozolnie budowanej reputacji, i kilka sekund zmieniło wszystko. |