Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-12-2019, 14:32   #41
Zormar
 
Zormar's Avatar
 
Reputacja: 1 Zormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputację
iędzy warknięcia wilka i stęknięcia trolla wdarły się inkantacje i w ciało potwora uderzyła czysta magia utkana w postać małych pocisków oraz strumień ognia wypalający część jego cielska. Monstrum zaskrzeczało z bólu, a w powietrze uniósł się smród palonego mięsa i włosów. Od razu wykorzystał to druid, który w postaci wilka rzucił się na trolla i jednym kłapnięciem wyrwał mu kawałek ciała. Swoje trzy grosze dorzuciła także kozica bodąca swym pokaźnym porożem.

Poraniony potwór nie dawał jednak za wygraną i spróbował odrzucić od siebie wilka, lecz z mizernym skutkiem. Najwyraźniej brakowało mu krzepy bądź siła druida była większa niż sądził. Wściekły troll smagnął więc szponami raz i drugi rozdzierając skórę na pysku zwierza, który nie pozostał mu dłużny i w akompaniamencie kolejnych magicznych ataków wykorzystał okazję. Powalił stwora w śnieg, a następnie odgryzł mu kawałek barku. Ten jednak nie dawał za wygraną, ba wręcz przeciwnie, bowiem jego rany poczęły się zasklepiać, a mięso dosłownie odrastać w oczach. Jednym susem wstał na równe nogi i z furią rzucił się na wilka. Zagłębił w niego swe zębiska oraz szpony, a kiedy tamten wyrwał się z niemal zabójczego uścisku Xhapion z Ivorem zobaczyli, że z druidem jest bardzo źle. Z pokaźnych ran lała się krew, a ruchy stały się wolniejsze.

Wtem w trolla uderzyła wiązka czarnej energii i jego ciało wymizerniało, częściowo wysuszyło się, a mięśnie jakby zniknęły. W jednej chwili stał się cieniem samego siebie, wychudzoną, niemal patykowatą istotą z gniewem i głodem w oczach. Druid zaryzykował i kolejnym atakiem udało mu się rozorać kawałek klatki piersiowej potwora oraz ponownie powalić go wykorzystując swoje gabaryty. Kiedy jednak chciał odskoczyć na bezpieczną odległość jedna z rąk trolla wystrzeliła w jego kierunku i jeszcze w powietrzu rozdarła bok. Wtem wielki wilk zaczął się rozmywać, stracił sierść oraz rozmiary zastąpione przez siwą czuprynę i pozostałe elementy ludzkiej aparycji druida. Starzec spadł tuż przed Xhapionem i Ivorem. Jego policzek przecinała świeża, ale płytka, rana. Zaklął podnosząc się ze śniegu, a czynił to ociężale, zupełnie jakby stracił część sił przez nagłą przemianę.

Tymczasem troll cieszył się triumfem, jego paskudna morda wykrzywiła się w zadowoleniu, a jakby tego było mało czar, którego padł ofiarą stracił moc. Rzucił czarownikom spojrzenie, po czym wygłodniały i zirytowany rzucił się na kozicę niemal pozbawiając ją żywota. Kolejne fragmenty cielska zasklepiały się i odrastały.

Ranne zwierzę ogarnęła panika. Kozica poczęła rzucać się na prawo i lewo, co i rusz uderzając kopytami bądź rogami w potwora. Towarzyszyło temu przeciągłe beczenie oraz jęki bólu monstra, którego kości były uderzane i łamane. Troll instynktownie zrobił krok w tył, odwrócił głowę i wówczas to dostrzegł, jak w jego kierunku mknie magiczny ogień. Płomienie natychmiast objęły jego jeb spopielając oczy i skórę. Przez okolicę przetoczyło się straszliwe zawodzenie, które stopniowo ucichło. Zawtórowało mu jedynie głuche uderzenie upadającego w śnieg martwego cielska.


 
Zormar jest offline