Jestem za ucieczką, ale nie na spontonie. Mam wątpliwości czy bez rozpoznania zaczynać jakikolwiek atak, chyba że zostaniemy do tego zmuszeni okolicznościami. Lepiej przygotować pułapkę gdy już statek zacumuje u brzegów, podburzymy wcześniej resztę więźniów by wszczęli zamieszki a sami wykorzystując zamieszanie spróbujemy prysnąć. To moja propozycja. Ale pomysł @Ayoze też kupuję, można zwabić strażników i zabrać im broń. |