Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-12-2019, 17:45   #139
Korbas
 
Korbas's Avatar
 
Reputacja: 1 Korbas ma wspaniałą przyszłośćKorbas ma wspaniałą przyszłośćKorbas ma wspaniałą przyszłośćKorbas ma wspaniałą przyszłośćKorbas ma wspaniałą przyszłośćKorbas ma wspaniałą przyszłośćKorbas ma wspaniałą przyszłośćKorbas ma wspaniałą przyszłośćKorbas ma wspaniałą przyszłośćKorbas ma wspaniałą przyszłośćKorbas ma wspaniałą przyszłość
Badlack będący na dole, w holu, grzecznie czekał na resztę drużyny, wykorzystując czas oczekiwania na uspokojenie się po niedawnym zajściu. Gdy puls wrócił do normy, zbiegło się to akurat z zejściem załogi na dół. Will wymienił porozumiewawcze spojrzenie z Ansą, wymienił uprzejmości z ich kontaktem, świeżo uratowanym Thido, po czym wszyscy władowali się ponownie do ścigacza i pomknęli w kierunku wskazanym przez Informatora.

Widok był imponujący, gdy pokonywali zniszczoną, spaloną ziemię niczyją na granicy Dzielnicy Koreliańskiej. Koniec końców, Thido szybko namierzył miejsce spotkania i poprowadził drużynę ku ledwo co trzymającej się kupy budowli.

Pomimo lichego wyglądu, zabezpieczenia tej placówki z pewnością nie były lipne. Czarnoskóry mężczyzna przeprowadził ich przez niezliczoną liczbę "punktów kontrolnych", wyłączając po kolei alarmy i pułapki.

Informator zaprosił ich do obszernego pomieszczenia, które nieco przypominało poziomem zagracenia oraz wystrojem dawną klitkę Badlacka na "Wolności" - wszędzie kable, komputery i panujący wśród nich rozgardiasz.

- Przytulnie tu. - rzucił do Thido, uśmiechając się.

Następnie wyłożono im zasady kontaktu z tkaczem i pozostawiono z decyzją. Will, jako niższy stopniem w szeregach rebelii pozostawał bezstronny, czekając na rozkaz lub ruch Ansy.
 
__________________
Wyłącz się!
Ctrl+W
Korbas jest offline