- Hmm... może to jednak nie był najlepszy pomysł. - mruknął do siebie, słysząc "nikczemny" śmiech Iren, postanowił jednak skorzystac jej propozycji. Marcus dopiero teraz zauważył, iż druga kobieta, oczywiście urodą nieodbiegającą od urody Iren, jest elfką. *Szkoda tylko, że się nie przedstawiła* pomyślał, tymczasem spostrzegł lutnię należącą do niziołka. - Wspaniale! - krzyknął, poklaskując w dłonie - Uwielbiam muzykę. Może i nie jestem jakimś znawcą, ale dla mnie wszyscy muzycy są takimi samymi artystami. Poza tym jeszcze nie słyszałem piosenki, która by mi się nie spodobała. - uśmiechnął się - Może byś coś zagrał? Chętnie posłucham. - dodał bez chwili namysłu.
__________________ Jest jeden wielbłąd,
Do jednej igły ucha,
Nieliczni zbawieni...
Licznych Bóg nie słucha!
Ostatnio edytowane przez Amrod : 06-08-2007 o 17:58.
|