Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2007, 18:44   #3
Amrod
 
Reputacja: 1 Amrod nie jest za bardzo znanyAmrod nie jest za bardzo znanyAmrod nie jest za bardzo znanyAmrod nie jest za bardzo znanyAmrod nie jest za bardzo znanyAmrod nie jest za bardzo znanyAmrod nie jest za bardzo znany
- Cholera, nie tak głośno! - wydarł się Antoni Zakapior. - Niektórzy próbują spac, a wy mi tu jakieś niestworzone historie wymyślacie. - syknął. Gdy jednak denerwujący kartofel nie dawał za wygraną, dał sobie spokój. Oparł się plecami o ścianę i zapalił "Książęcego Extra Krzepkiego". Zaciągnął się potężnie i począł słuchac wypociń jakiegoś tam Racerza Niedaj. Zainteresowało go jedynie nazwisko przywódcy złej armii czerownej. *Adriejev Lepperion* powtarzał ciągle w myślach. Znał tego gościa, ba, nawet chodził z nim do jednej klasy szkoły podstawowej. Cóż, Andriejev'a wyrzucono z niej za promowanie homoseksualizmu i haseł komunistyczno-faszystowskich. Usłyszawszy o nagrodzie, sprawa zainteresowała go jeszcze bardziej. - Wchodzę w to. - odezwał się wkońcu. Jego ciemne gogle lotnicze lśniły teraz w blasku świec, a rysy twarzy przybrały silny, tajemniczy wygląd. Bródka zdawała się nieco wydłużac, ale było to tylko złudzenie. Czarne włosy, w żaden sposób nie ułożone, swobodnie opadły na jego twarz i ramiona. Kac go strasznie męczył, wyciągnął więc flaszkę mocnego trunku i pociągnął kilka łyków. - Napije się ktoś? - zapytał zebranych. - A właśnie. Antoni Zakapior, do usług. - wstał i próbował się ukłonic, zahwiał się jednak i upadł na tyłek, zręcznie jednak unikając rozlania chociaż kropli alkoholu.
 
__________________
Jest jeden wielbłąd,
Do jednej igły ucha,
Nieliczni zbawieni...
Licznych Bóg nie słucha!

Ostatnio edytowane przez Amrod : 06-08-2007 o 18:59.
Amrod jest offline