- Oki, doki, mój post jest :> Jeśli chodzi o termin to pewnie ostatnia tura w tym roku. Termin świąteczno - urlopowej pauzy to chyba nie ma się co wygłupiać ze standardowymi terminami. Powiedzmy na wrzucenie postów to
do cz. 09.I. Czyli 2 tyg na wrzucenie posta. Mniej więcej w połowie stycznia jak wrócę z urlopu mam nadzieję wrócić do standardowego rytmu odpisów.
Stan Zdrowia:
Gabrielle 12/12; zdrowa (0); (215 PD);
Karl 14/14; zdrowy (0); (125 PD);
Tladin 15/15; zdrowy (0); (90 PD);
---
BN:
Dieter 12/12; zdrowy (0)
Manfred 12/12; zdrowy (0)
Ragnis 16/16; zdrowy (0)
woźnica Adolphus 12/12; zdrowy
kuc 1 13/15; draśnięty (0)
kuc Karla 15/15; zdrowy
kuc Gladina 15/15; zdrowy
---
Co do zasobów to na tą chwilę wygląda to tak:
- Gabrielle 95 pkt / wydane: 5 pkt. ("Kogut")
- Karl 85 pkt / wydane: 110 pkt. (Grtechen z "Wideł i Cepa", muł, oliwa x3, lina, łom, pasza x3, koło wozu)
- Tladin 5 pkt / wydane: 95 pkt. (na krasiów i większość kuca 2, koło wozu)
- Pasza: 20 porcji (VIII.16 -10 p)
PD
- Tladin 10 PD za wewnętrzne przeżycia podczas drogi o jakie prosił w poprzedniej turze MG.
- Karl 5 PD za to samo.
- Tladin 10 PD za docowanie.
- Karl 5 PD za docowanie.
Omówienie
- Jeśli chodzi o wyniki nasłuchiwania po koniec postu no to skorzystałem z wyników kolejnonych przez Kerma do posta. Były trzy więc starczyło na pierwsze trzy osoby z grupki.
- Czasu minęło niby niezbyt dużo. Z kilka - kilkanaście minut o momentu powrotu Tido do przejścia przez bramę i spotkania się w spalonym budynku. Warunki się zasadniczo nie zmieniają. Czyli dalej jest ciemna, chłodna noc. No ale w mieście to tak samo jak w lesie czyli ciemniej jeszcze niż na otwartej przestrzeni wokół miasta. Trupów, gruzów, spalenizny i pobojowiska jest dookoła pełno.
- Jeśli chodzi o przeprawę przez bramę to pewnie w dzień przez taką zawalidrogę by się po prostu jakoś przeszło. Ale po ciemku to ani to proste ani szybkie ani dyskretne. Trzeba po omacku przeleźć przez tą kotłowaninę zalatującą trupem i spalenizną. Ale, że było dość spokojnie, nikt nie przeszkadzał to żadnych rzutów nie było.
- Za bramą jest barykada z wozów, beczek i czego się tylko dało ustawić. Tu pewnie był kolejny etap bitwy o miasto. Jak widać niezbyt poszedł po myśli obrońców. Też przedrzeć się przez tą barykadę nie takie hop siup. Ale niziołki znalazły jakąś szczelinę pod wozem przez jaką dało się przeczołgać.
- I zaraz za barykadą są pierwsze budynki. W jednym z nich po kolei ciurkają się wszyscy co przeczołgują się pod wozem póki nie zbiorą się wszyscy w komplecie.
- Jeśli chodzi o coś co wskazuje Barlo no to z odległości ok 20 m po ciemku trudno powiedzieć co to może być. Właściwie może być to cokolwiek. Trzeba by podejść bliżej aby to coś zidentyfikować albo sobie darować.
- Pod koniec sceny coś słychać. Co, kto słyszy to wynik kulania i KP. Detale macie w excel. Właściwie wszystkim zdaje się, że słyszą jakieś dudnienie z innej części miasta. Nic w bezpośrednim sąsiedztwie. Ot, Tladin (duża por) słyszy tylko tyle i to nie jest do końca pewny czy mu się nie wydaje a Karl (mała por) słyszy owo dudnienie i coś jeszcze co może być jakimś rogiem czy czymś takim.
- W tej turze chciałbym zobaczyć jakieś wrażenia postaci z sytuacji i pobojowiska przy bramie. No i dalsze kroki i plany tej nocnej wycieczki.
Skład nocnej wycieczki:
Karl 14/14; OP 8+; zdrowy (0);
Tladin 15/15; OP 3+; zdrowy (0);
Ragnis 16/16; OP 7+; zdrowy (0);
Uwe 14/14; OP 8+; zdrowy (0);
Tido 10/10; OP -; zdrowy (0);
Barlo 10/10; OP -; zdrowy (0);
---
- I chyba tyle na tą ostatnią moją turę w tym roku. Przy okazji chciałbym Wam podziękować za dotychczasową grę i życzyć udanego i spokojnego świątecznego okresu na tym przełomie lat
No a jeśli by były jakieś pytania czy niejasności no to śmiało piszcie