Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-12-2019, 12:36   #116
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Jace nie był przekonany czy czekanie do następnego dnia to dobry pomysł, jednak dopiero gdy zobaczył co "znalazł" druid zmienł zdanie. Poczuł magię bijącą od tego miejsca, harmonię natury poddającą się, nie... ulegającą magiczej prośbie druida. W takich warunkach można było nocować, miał jednak wątpliwości, czy trolle mimo wszystko nie znajdą ich tutaj. Wedle podsłuchanych rozmów, skończyło im się mięso z obsady fortu, jak i napotkanych hobgoblinów, a zatem będą musieli ruszyć na polowanie.
Zwykłe terytoria trolli sięgały wielu mil, ze względu na przepastny apetyt bestii będącym silnikiem ich legendarnej regeneracji i smród przeganiający zwierzęta. Czary Hannskjalda ukryły ich zapach i zamaskowały drogę, więc istniała szansa, że nikt ich nie zwietrzy.
Beleren podszedł do drzwi sprawdzając ich wytrzymałość. Były solidne, zabezpieczone. Ktoś, kto będzie chciał je sforsować trochę się namęczy. O ile będzie chciał się dostać do środka...
- To jedyne wyjście stąd? - spytał nie oczekując zbytnio odpowiedzi.
Spojrzał na cieszącego się jak podlotek Kharricka z pewną dozą uśmiechu.

- Dobrze zatem, idźcie na zwiad, a my poczekamy tutaj, przygotowując się do jutrzejszego ataku. - powiedział zrzucając tobołek przy ognisku. Trzy alkowy to i tak lepiej niż mieli wcześniej. Przy odrobinie szczęścia uda się tego wieczora uniknąć zarówno Laury, jak i Mikela, może nawet zaznać odpoczynku? Czuł ściśnięcie w żołądku, podobnie jak przed atakiem na obóz Scaveniusa... podobnie jak przy ataku na Phaendar.
Spojrzał na Rufusa, Mikela, Kharricka. Czy to uczucie kiedyś minie? Czy można zobojętnieć na śmierć, na zadawanie śmierci, czy jest to w pewien sposób cecha wrodzona? Jace miał swoje wątpliwości, choć wiedział doskonale, że nie można pozostawić przy życiu trolli w tak bliskiej odległości od jaskiń. Pozostawało tylko znalezienie dobrego sposobu na rozdzielenie przeciwników. Póki co pomysł ze zwierzęciem zdawał się być dobry. Musieli jedynie stworzyć coś na tyle dużego, żeby zainteresować psy i na tyle małego, żeby nie ściągnąć trolli.

Gdy Kharrick z Hannsem wrócili ze zwiadu, Jace utworzył iluzję przedstawiającą fort wraz z przyległymi terenami. Trolle i trollgary oznaczył dodatkowo na czerwono, po czym powtórzył jeszcze raz ustalony plan nanosząc ustalane na bieżąco poprawki.
 
psionik jest offline