Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-12-2019, 16:01   #121
Micas
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
Lightbulb

noboto
Jest tego trochę, ale generalnie: Krwawe Anioły pochodzą z systemu Baal, z głównej planety i jego księżyców, zrujnowanych dawno temu przez ogólnoplanetarną wojnę z użyciem broni masowego rażenia. Zdominowane przez czerwone pustynie, antyczne ruiny i hordy mutantów-kanibali światy Baal (Baal właściwy i księżyce Baal Primus i Baal Secundus) są także domem dla nielicznych plemion wciąż ludzkich nomadów. Spośród nich rekrutują Blood Angels, transformując wybrańców z chorowitych i słabych w zdrowych i silnych, na podobieństwo Prymarchy, Sanguinusa.
Z charakteru Blood Angels są szlachetni i optymistyczni. Wychodzą z założenia, że skoro łaska Imperatora i Prymarchy potrafiła wynieść takiego nędzarza jakim jest ścierwojad z Baal, to istnieje nadzieja dla całej Ludzkości i jej Imperium. Ich genotyp daje im także niebywale zwiększoną długość życia. Jeśli BA nie padnie w boju lub od "Klątwy Prymarchy", to jest w stanie przeżyć tysiąc lat, a nawet więcej.
Stąd też jeszcze jedna cecha charakteru: perfekcjonizm połączony ze stoicyzmem (acz nie tak silnym jak w niektórych innych zakonach). Olbrzymią wagę przykładają do ceremonii, doktryn, rytuałów oraz sztuki. Tą ostatnią przejawiają szczególnie w rusznikarstwie, zbrojmistrzostwie, krawiectwie/szwactwie (tuniki, flagi), sztuce szermierki bądź strzeleckiej. Wydłużone żywota BA sprawiają, że mogą osiągnąć w swych sztukach poziom arcymistrzowski - nie na darmo mówi się, że rynsztunek i sztandary tego zakonu są najbogatsze w ornamentacji spośród innych.
"Klątwa Prymarchy", której własną wersją dotknięty jest praktycznie każdy zakon (a która najsilniej - i permanentnie - objawia się wraz ze wzrostem ilości Punktów Obłędu), jest jednak szczególnie okrutna u Krwawych Aniołów. Jest nią tzw. "Czerwone Pragnienie" (Red Thirst). Każdy BA ciągle odczuwa żądzę krwi, walki, boju i przelewania tejże krwi (a czasem nawet... picia jej, acz to skrajne przypadki). Musi świadomie trzymać tą żądzę rozlewu na wodzy. Zdarza się - i to alarmująco często - że umysł i osobowość BA się łamie i ze szlachetnego anioła stróża zmienia się w oszalałego berzerkera. Ma ciągłe wizje swojego Prymarchy w czasach walk o Świętą Terrę za Herezji Horusa. Widzi ostatnie batalie, "bierze" w nich udział, "przeżywa" śmierć swego Prymarchy. Mówi się wtedy, że opętał go "Czarny Gniew" (Black Rage). Takowi wojownicy o strzaskanych umysłach, lecz wyzwolonych pokładach niebywałej siły i odporności, są kierowani i ukajani przez zakonnych kapelanów. Dołączają do Czarnej Kompanii, specjalnej jednostki której zadaniem jest umrzeć w najcięższym boju zadając wrogowi jak największe straty. W czarnych pancerzach ruszają na pewną śmierć - ich ostatni bój daje im wyzwolenie od szaleństwa, a zarazem godną śmierć.
Konsyliarze BA i Sukcesorów w pocie czoła pracują nad okiełznaniem Klątwy, natomiast do tego czasu wszyscy zakonnicy śpią wyłącznie w specjalnych trumnach - tych samych urządzeniach, których zakon użył do transformacji z człowieka do Astarte. Każdej nocy (w spokoju, nie na misji) maszyna filtruje ich ustrój i przyspiesza gojenie ran. Dzięki temu BA wierzą, że ułatwia im to trzymanie klątwy na wodzy - pytanie na ile to jest placebo a na ile prawda.
Dość rzec, że Red Thirst & Black Rage & Black Company są trzymane w sekrecie tak przez Blood Angels jak i ich zakony sukcesyjne. Nieliczni spoza tych kapituł (np. Deathwatch) wiedzą, jaką klątwą obłożeni są ci Astartes.

Zakonny Demeanour Blood Angels to właśnie Red Thirst - i ciągle palące pytanie. Oddać się szałowi bitewnemu z wiedzą, że kiedyś opanuje postać na stałe (i ze śmiertelnym skutkiem) jako Black Rage, czy trzymać szał na wodzy, kontrolować się... i nie korzystać z pełnego potencjału bojowego, a jednocześnie żyć ze świadomością, że i tak nie ma żadnej gwarancji czy Black Rage nie uderzy z pełną siłą?

Wszyscy
Na wpisy czekam max do jutra do godziny 19. Po tej godzinie siadam do posta i wrzucam. Zostało nam na tyle materiału do przerobienia, że przedłużanie tylko nam zamorduje sesję gdzieś w połowie.
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.
Micas jest offline