Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-12-2019, 15:13   #97
Ril
 
Ril's Avatar
 
Reputacja: 1 Ril ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputacjęRil ma wspaniałą reputację
Jako że chwilowo wątek zamarł, a zarzutów nie ma aż tak wiele, to pozwolę sobie odpowiedzieć teraz.

Cytat:
Napisał Lord Melkor Zobacz post
Tutaj kiedy stwierdziłem, że masz rolę sprawdzającą, dlatego ci wierzę (właściwie są tylko dwie role w tej grze, które mogły sprawdzić, kto był zabójcą), nie zaprzeczyłeś
Jeśli Palpatine jest Miasta, to dobrze, że poznał moją rolę i na początku nawet się ucieszyłem. Ale nie można też było wykluczyć, że jest z Mafii, więc stwierdziłem, że może lepiej zacząć bełkotać.

Załóżmy, że mam takie zdolności, o jakie mnie pan posądza. Jeśli ktoś myśli, że na ich podstawie można odkryć, że ktoś jest SK (zwłaszcza w tak wczesnej fazie gry), to niestety, ale jest w błędzie. Co mi po informacji, że np. Johnny Bravo jest Ciastkiem, Jezusem, Seryjnym Mordercą lub Mikołajem? Wychodzi na to, że może być każdym. Dopóki większość z tych osób nie umrze, jest to wiedza bezużyteczna, może nawet szkodliwa. W rozwiązaniu zagadki nie pomaga fakt, że role dwóch zabitych są ukryte.

Cytat:
Napisał Lord Melkor Zobacz post
ale zacząłeś bełkotać i grać na zwłokę. Dopiero później wysnułeś swoją teorię.
Aby nie dostać żółtej kartki wymagany jest odpis przynajmniej raz na 24 godziny. Pomyślałem, że fajnie będzie z góry zaplanować trzy wpisy i przy okazji zbudować jakąś ciekawą historię, zamiast wszystko wcisnąć do jednego posta i wystrzelać się z całej amunicji. Po drugie, wolałem najpierw rzucić oskarżenie, a resztę kart odkryć później, licząc że w międzyczasie Peggy się jakoś odsłoni (obroni?).

Cytat:
Napisał Lord Melkor Zobacz post
Trudno mi uwierzyć, że to przypadek, że akurat padły słowa "nie bądźcie jak", pasujące do twojej analizy. Moja wiedza i doświadczenie Mistrza Ciemnej Strony Mocy mówią mi, że możesz być Seryjnym, który specjalnie zostawił wiadomość by zgubić Nami, a teraz udajesz Błazna by uniknąć linczu. Co mi odpowiesz?
Niestety, ale muszę stanowczo odrzucić tezę, że to wszystko zostało ukartowane. Jeśli ktoś mi nie wierzy, to proszę przeczytać komentarze nieboszczki Peggy i pana prowadzącego (#77 #78). Gdybym to z góry zaplanował, to żadna dyskusja o zbiegach okoliczności nie miałaby tam miejsca.

Trudno mi się z tym pogodzić, ale w zaistniałej sytuacji muszę przyznać, że zwrot "nie bądźcie jak..." naprawdę może być używany przez większą część społeczeństwa. Zwłaszcza jeśli ktoś przebywa w tym samym środowisku, np. gra w erpegi na tym samym forum. Sądzę, że notatka "Nie bądźcie jak Kelly" to był niewinny żart SK, który nie miał intencji wrabiania kogokolwiek.

Cytat:
Napisał hen_cerbin Zobacz post
Bardzo mi przykro z powodu śmierci Elsy, popełniłem błąd - strażnik miał jakieś dowody a Peggy zamiast się do nich odnieść albo przedstawić dowody na niewinność postanowiła opieprzać psa. Jej prawo ale i jej błąd.
Zgadzam się z tą opinią. Od siebie mogę dodać, że w kwestii Peggy mówiłem bez ogródek, niczego nie zataiłem. Lincz nastąpił dlatego, że wszyscy tego chcieliśmy. Była to szansa na radykalną poprawę sytuacji. Każdy sobie przekalkulował, że po śmierci SK będzie jeden zgon zamiast dwóch każdej nocy. Peggy, gdyby trochę się przyłożyła, to wybroniłaby się bez problemu. Wolała jednak się karykaturalnie odgrażać, jak zranione zło z baśni braci Grimm. Chyba ją rajcowało, że padnie ofiarą linczu drugiego dnia. Wszak dla Piggy Bunny kłótnie to sport.

Droga Mafio, szanowny SK! Uważnie was obserwuję i uprzedzam, nie bądźcie jak Peggy, co w nocy zabija, a za dnia udaje, że ma chorom curke.

Cytat:
Napisał Obca Zobacz post
Okoń mówił ze nie podoba się parcie na lincz, nie chciał głosować ale parcie społeczne było większe. Każdy dołożył jakość cegiełkę do tej sytuacji. Okoń nie wie kto jest z miasta a kto z mafii, podobno pierwszy lincz to formalność z strzelaniem na ślepo.
Trzeźwa ocena sytuacji. Coś mnie wtedy tknęło, ale nie posłuchałem i teraz żałuję. [Po policzku Krypciaka spływa łza. Wsadza łeb do wiadra z okoniem i zaczyna bulgotać.]

BUUU UUB BU B L UBU BUBB BUUU UB BUB BBBU UBB L BBUU L UUU UB BU B UB L BUUU UB UBU BUUU UB UBU UB UUUUUUUL

Cytat:
Napisał Arthur Fleck Zobacz post
Upiór powinien skończyć na stosie, ale wstrzymam się z głosem dopóki nie przedstawi swojej linii obrony
Judaszu. Jednego dnia chwalą cię pod niebiosa, a jak powinie ci się noga, to nawet pies z kulawą nogą się nie zainteresuje. Niech mój los będzie dla was przestrogą.
 
Ril jest offline