Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2007, 21:55   #9
Kerus
 
Reputacja: 1 Kerus nie jest za bardzo znany
( poprzedniej nocy niesforny krasnolud opuszcza pokój bez wiedzy towarzyszy i poznaje 3 tajemniczych ludzi )

Stary krasnolud reagował na najmniejszy szmer. Wieloletni łowca miał wyostrzony instynkt jak na kogoś pokroju swej rasy. Wieloletnie łowy i wyprawy, nauczyły go szybkiego podrywania się z toporem w ręku gotowym do zadania śmiertelnego ciosu.

To przebudzenie było najbardziej wyjątkowym od kilku miesięcy. Poderwał się on bowiem na nogi. Topór trzymany za głową, gotowy na opuszczenie na łeb przypadkowego wroga, przeważył krasnoluda, który z impetem padł na podłogę, siarczyście przy tym klnąc.

Szybko się pozbierał i rzucił okiem czy ktoś nie widział tego jakże kompromitującego incydentu.
Gdy Mal się obracał, ujrzał grymas brodatego, który zostawiając topór za sobą, ruszył ku drzwiom.

Cała bieganina i zamieszanie niezwykle go zirytowały. Odsunął Alfreda i wyszedł na wprost pijaczków.

Ku zdziwieniu innych i swemu zachwytowi .......

- Witajcie !!! Mi nadal szumi od wczorajszych wygłupów !!! Wy jeszcze tutaj ?? Całą noc żeście pili ?? Be ze mnie ?? Myślałem żeśmy kompani od płynów palących i krasnoludzkiego trunku !!! Pozwólcie, że postawie wam kolejkę, na dobre rozpoczęcie dnia !!!

W tym momencie Soulustil podchodzi do barmana i zamawia 3 trunki w wysokich kuflach.

Po niedługiej chwili cała trójka pogrążona była w wyśmienitej pianie

- Alfredzie, podejdź, napij się z nami !!!

Puszcza oko do towarzysza.
 
Kerus jest offline