Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-01-2020, 22:41   #43
Grave Witch
 
Grave Witch's Avatar
 
Reputacja: 1 Grave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputację


- Są trudne i przebiegłe. Korzystają ze sztuczek, które sprawiają że niekiedy pokonanie ich wydaje się rzeczą niemożliwą. Sa widziałeś - przypomniała mu o nocnych wydarzeniach. - I nie, nie chodzi tu o jakieś magiczne liczby czy inne bzdury. Po prostu im większa liczba osób tym trudniej im oszukiwać. Co prawda istnieją i takie osobniki, dla których liczba przeciwników nie stanowi przeszkody, na szczęście zdarzają się rzadko.
Wstała z łóżka i zaczęła krążyć po pokoju jakby nie była w stanie znieść siedzenia w jednym miejscu.
- Od dwóch miesięcy tropimy kogoś, kto właśnie może mieć taką władzę. To fae wyższego rodu czy jakoś tak. Elsbeth wyjaśniłaby to dokładniej, ja nie mam tej wiedzy ani doświadczenia. Póki co wiemy że kierował się w tą stronę, że planuje coś większego i że trzeba go powstrzymać. Za dwa dni mamy się spotkać z informatorem. To kolejny fae tyle że nieco przyjaźniej nastawiony. Mamy też otrzymać pomoc od organizacji działającej z ich strony. Bo widzisz oni także mają swoje prawo i zasady, a co za tym idzie mają też osoby które dbają by tych praw przestrzegano. Przynajmniej gdy chodzi o tych z jasnej strony. Ciemna rządzi się zupełnie innymi zasadami chociaż i wśród nich są organizacje skupiające osoby takie jak ja i Elsbeth i trochę jak ty, James. Osoby które tępią szkodniki - wyjaśniła.
- Dlatego mówię o bagnie, bo akurat tym właśnie obecne zadanie jest. Płacą jednak dobrze - dodała z uśmiechem i oparła się o ścianę przy drzwiach.

- Jeżeli się nam powiedzie będziemy ustawieni na kilka lat. Nie dziw się więc, że spotkanie kogoś takiego jak ty, kto zna się na swojej robocie, jest nam na rękę. Nie mam pojęcia czy dałybyśmy radę same, a nie spieszy mi się szczególnie do wąchania kwiatków od tej niewłaściwej strony - puściła do niego oczko, przetarła dłonią twarz i odrzuciła luźne kosmyki z powrotem na plecy.
Z pomieszczenia do którego drzwi prowadziły zaczęły dobiegać odgłosy świadczące o przygotowaniach do posiłku. Szuranie stołków o podłogę, dźwięk metalowych talerzy stawianych na stole, klekot sztućców. Docierały także zapachy i to całkiem przyjemne. Coś mięsnego z grzybami, coś słodkiego z jagodami, świeży chleb, którego to zapachu nie dało się pomylić z żadnym innym. W pewnym momencie rozległ się także radosny, dziecięcy śmiech.
 
__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”
Grave Witch jest offline