Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2020, 17:47   #125
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
240.830.M41, godz. 9:35, Wieża Kodannon - Dominium Dusz Secundus

Zaprowadzony z powrotem do Kryształowej Krypty, Hansetus Muller został pozostawiony samemu sobie, chociaż zdawał sobie sprawę, że zza wejściowego łuku ukryte pod woalami oczy śledziły uważnie każdy jego ruch.

Adept pozwolił sobie na bezgłośne westchnienie wspominając raz jeszcze niebezpieczne spotkanie z dygnitarzami Ministorum. Nuncjusz i mniszka sprawiali wrażenie groźnych sojuszników i Hansetus nie miał wątpliwości, że gdyby jego fałszywa tożsamość została w trakcie spotkania zdemaskowana, najpewniej albinos nie wyszedłby z Nekropoli żywy. W świecie ustawicznej wojny frakcyjnej i nachodzących na siebie jurysdykcji instytucjonalnych żadna imperialna organizacja nie wzbraniała się przed sięganiem po najcięższe reperkusje, by zaznaczyć jasne granice swoich stref wpływów.

Zwęglone zwłoki Eedima Dalida wciąż spoczywały w brudnym od sadzy sarkofagu. Nekropolici poprzestali na zabezpieczeniu krypty ostrzegawczymi taśmami, ustawili też w progu kilkanaście wypełnionych pobłogosławionym olejem lampionów.

Grupa odzianych ceremonialnie Opiekunów przerwała na chwilę swe monotonnie brzmiące modły, odsunęła się od łuku wejścia wpuszczając rzekomego arbitratora do środka. Do uszu Hansetusa docierały dźwięki wznowionych po chwili ciszy modlitw, niezrozumiałe ze środka krypty.

Strawiony płomieniami człowiek leżał pod przezroczystą taflą szkła, szczerząc w stronę adepta poczerniałe od żaru zęby, wpatrując się w niego czarnymi oczodołami. Skrzyżowane na piersiach ręce wykrzywione były w nienaturalny sposób, odkształcone pod wpływem gorąca. Kawałki popękanych kości sterczały spod zwęglonej tkanki. Oplatające nadgarstki zmarłego masywne bransolety rozpadły się na kilka części, niemal całkowicie czarne, zniszczone wysoką temperaturą.

Sarkofag sprawiał wrażenie nienaruszonego i trwale zapieczętowanego, toteż oglądający miejsce pochówku Dalida albinos utrwalił się w przekonaniu, że pożar w sarkofagu został wywołany bez jego uprzedniego otwarcia.

Ariel Ommein twierdziła, że ogień został wywołany w nadnaturalny sposób, a psionik pracujący dla Magistratum to potwierdził. Hansetus poczuł zimny dreszcz na plecach uświadamiając sobie znaczenie tego faktu.


Surielu, jeśli masz dodatkowe życzenia odnośnie wizyty w krypcie, pisz!


 
Ketharian jest offline