| Na dalszym etapie zrobi się naprawdę zimowo. Chcę skorzystać z obrażeń od zimna liczonych w następujący sposób:
# za każdy dzień wedrówki 50% szans na to, że rzucamy na obrażenia (odzwierciedli to srogość pogody danego dnia, jeden rzut dla całej ekipy - niemodyfikowalny);
# ilość obrażeń określi rzut k10 - Wt postaci (ale tu już można użyć PSa, drugi rzut jest wiążący mimo mniej korzystnego rezulatatu);
# efektami tych obrażeń będą właśnie choroby i inne osłabienia organizmów z przyczyn termicznych - im większe obrażenia jednorazowo tym poważniejsze schorzenie (co odzwierciedli potem większy wysiłek potencjalnego lekarza w odzyskaniu utraconych Żyw).
I teraz oczekiwane odpowiedzi:
Dalsza wędrówka sprawi, że pierwszego dnia nie ma testu ryzyka - od razu przechodzimy do rzutu na obrażenia.
Zwracam uwagę, że jesteście w warunkach, które uniemożliwiają regenerację Żyw, musicie polegać na postaciach leczących.
Stopień przemoczenia ma dla mnie małe znaczenie, ale wynotowałem tych, którzy się skompali przez co przemokły im również spodnie warstwy odzieży. Zanotowałem również kto deklarował, że nawet naprędce suszy odzież i obie te notatki posłużą do ustalenia modyfikatorów przy rzutach.
Doprowadzenie się do porządku zajmie cały dzień. Wycieczka na bagna była czymś w rodzaju całodniowej sauny o niskiej temperaturze.
Rzuty na wiedzę i naukę wynikały z poczynionych obserwacji. Wykrywanie magii pozwoliło dostrzec coś więcej, ale zidentyfikowanie tego czegoś to inna umiejętność i inny test. Zaznaczam, że wykrywanie magii pozwala jedynie zlokalizować przedmiot, postać lub obszar pod wpływem czaru a nie zidentyfikować jego charakter i dziedzinę.
Przerzut na naukę: 95, katastrofa. Nie będę jednak przerabiał opisu w poście na mniej korzystny bo i tak co tam jest masz już przeczytane i z marszu rozczytasz mój blef. |