Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-08-2007, 00:13   #17
Kerus
 
Reputacja: 1 Kerus nie jest za bardzo znany
Spostrzegając narastające zamieszanie i kompana oddalającego się, postanowił, że i on nie będzie gorszy i również nastawi ucha.
Przecież niepierwszy raz już takie zbiegowisko oferowało niezły zarobek, bądź też ciekawe łowy.

- wybaczcie moi bracia, lecz węch mi mówi, że ta grupka właśnie na mnie czeka, lecz wstydzą się mnie zaprosić. Niewątpliwie tak, jest, gdyż beze mnie by sobie nie poradzili. Sam powalam 3 bez trudu. Tym oto .......

Tu krasnolud przerwał i zrobił grobową minę.

- Psia jego mać !!! A tak .... na górze ...... Wybaczcie, czas na mnie i dzięki za dobrą zabawę. Bywajcie i do następnego trunku !!!

Krasnolud zeskoczył z barowego krzesła i podszedł do grupki kompanów. Nie znając dotychczasowego przebiegu rozmowy .....

Wypalił :

- Lochu ?? Jaki lochu ?? Jak śmiesz się tak do mnie zwracać Ty szmatławcze !!! Bacz przeprosić, bo ma pięść zmiażdży Twój kichol !!!

Brodaty nie wyglądał w obecnej chwili na kogoś zdolnego do tego czynu. Ze względu na swą bolącą głowę i rozbiegany wzrok. Nie przeszkadzało to jednak jego jakże wybuchowemu charakterowi na przedwczesne objawy złości i niezorientowaniu w sytuacji.

Gdy spotkał się z pytającym i karcącym wzrokiem zgrai .....

- No co ?! Groził mi przecie nie ?? No nie patrzcie tak na mnie. Nie moja wina ! To na czym skończyliście ?

Jak gdyby nigdy nic, wyczekiwał kontynuacji, a zarazem odpowiedzi na swoje pytanie.
 
Kerus jest offline