Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-01-2020, 22:21   #46
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Annabell?
To imię niezbyt dobrze się Jamesowi kojarzyło. Znaczy po tym, co zdarzyło się cztery (ponoć) dni temu, bo wcześniej niemiłych zdarzeń z osobami o tym imieniu nie miewał.
No i jakiegoś dziwnego powodu nie sądził, że słowa Sam odnośnie polubienia właścicielki wspomnianego przez nią imienia.
- Jesteś pewna? - rzucił z wyraźnymi wątpliwościami w głosie. Wątpliwościami, które pogłębiły się na widok właścicielki imienia - idealnej kopii tej, którą jakiś czas temu Elsbeth nazwała fae.

- Wy sobie ze mnie żartujecie, czy też stale coś mi się? - spytał, najpierw przyglądając się Annabell, a potem przenosząc wzrok Elsbeth. Mimo pewnych obiekcji nie wyrwał się trzymającej go za rękaw dziewczynce. - Smakowicie wygląda - przyznał, idąc w ślady Sam i siadając za stołem. - I pięknie pachnie.
- Poszukamy twojej mamy
- zapewnił. - A ty się nie dziw... - zwrócił się do Elsbeth. - Musieliśmy się odpowiednio przywitać po latach niewidzenia. - Uśmiechnął się lekko.
 
Kerm jest offline