Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-01-2020, 12:09   #1678
Phil
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Drobny detal może stanowić cienką linię pomiędzy życiem, a śmiercią. Przewrócone krzesło okazało się być elementem, który być może uratował jedno życie, a pomógł zakończyć inne. Leonard z dziką satysfakcją wbił miecz w plecy Wittgensteina. Nogą pchnął potem ciało, obracając je twarzą do góry i splunął na nie. Szalony, zmutowany szlachetka w końcu zdechł, ale Geldmann dla pewności i własnej przyjemności poderżnął mu gardło. Wytarł ostrze o ubranie trupa i podał rękę Essingowi, pomagając mu wstać. Wziął potem swoją kuszę, przydepnął strzemiono, naciągnął cięciwę i nałożył jeden ze zdobycznych bełtów.

- Teraz czas na dwie stare kurwy.

Jego słowa zaakcentował kolejny piorun. Musiała uderzyć gdzieś blisko, bo zamek aż zadrżał. Mściciel wyobraził sobie jak mury walą się i spadają daleko w dół, grzebiąc ich wszystkich na zawsze. Nie przeszkadzałoby mu to, gdyby nie jeden z Wittgensteinów, którego tutaj nie było. Trzeba było się spieszyć.

Axel obstawił już schody prowadzące na wyższe piętro. To było wąskie gardło, dobre miejsce na zasadzkę. Garłacz poharata każdego, kto na nie wejdzie. Leonard stanął blisko niego, nasłuchując odgłosów z parteru zamku. Pamiętał o służących i swoich obawach, że ktoś mógłby zaatakować ich od tyłu.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline