Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-01-2020, 21:14   #1680
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Wystraszona służąca gdzieś zniknęła. Z dołu, od strony holu dały się słyszeć krzyki. Nie były to jednak nawoływania strażników, a raczej spanikowane głosy pozostałych członków służby zamkowej. Na górze trzasnęły drzwi. Chwilę potem rozległ się przeciągły, jakby zaspany ni to ryk, ni to ziewnięcie. Najwyraźniej ktoś duży był na górze i właśnie przerwano mu drzemkę, co nie wprawiło go w dobry nastrój. Stojący u stóp schodów, uzbrojeni w broń dystansową awanturnicy czekali, ale nikt się nie pojawił.

- Ej! Wy tam na dole – odezwał się za to ten z buczącym głosem. Musiał zdawać sobie sprawę z tego, że są uzbrojeni, więc nie wychylał się. – Czego chcecie? Jestem tu tylko gościem i wolałbym zbytnio nie ucierpieć.
 
xeper jest offline