14-01-2020, 12:06
|
#103 |
Administrator | Konrad podzielił się z towarzyszami tylko częścią zdobytych informacji - plotkami na temat pogarszającego się stanu zdrowia mieszkańców. Czy był to zgubny wpływ sadzy, czy może jednak kryło się za tym co innego, tego ocenić nie potrafił. No ale rzeczą wiadomą było, iż należało uważać i (w miarę możliwości) unikać unoszących się w powietrzu zanieczyszczeń. Na przykład oddychać przez jakąś chustę.
To mógłby być też test, sprawdzian, czy powietrze jest faktycznie takie brudne, czy to tylko złudzenie.
I można by się dowiedzieć, czy ten nawał chorych to coś nowego, w stosunku do okresu, kiedy pojawiła się sadza. A poza tym...
- Musimy się skupić na tym domu - powiedział. - Na razie nic innego nie przychodzi mi do głowy, a im nas więcej, tym lepiej. Jest tam jakieś tylne wyjście? |
| |